środa, 24 kwietnia 2013

Pomidorowa z górami lodowymi

Tym razem propozycja obiadowa i kolejne z ulubionych dań mojego męża.

POMIDOROWA Z GÓRAMI LODOWYMI:
100g ryżu
1x puszka pomidorów w kawałkach (w sezonie użyj świeżych pomidorów)
1/2 czerwonej papryki
1x cebula
1x mała marchewka
1x szklanka rosołu albo kostka rosołowa
opcjonalnie: sól, pieprz, natka pietruszki 



















Przede wszystkim ugotuj ryż w lekko osolonej wodzie - do miękkości, czyli zwykle to jest około 18 min.  Jak będzie gotowy przelej go zimną wodą, a następnie rozłóż na talerze - uformuj kupki tak, aby były jak najbardziej kopiaste.
I teraz dwie możliwości. Do wody wrzuć bardzo drobno pokrojone warzywa albo w normalnych kawałkach. W przypadku tej drugiej opcji na końcu gotowania będziesz musiał zblendować całość - ja tak właśnie zrobiłam i uważam, że wtedy zupa jest smaczniejsza. Ale wedle gustu :)
W każdym bądź razie. Jak woda się już zagotuje dodaj rosół albo kostkę. Gotową zupą zalej ryż. Smacznego!

niedziela, 14 kwietnia 2013

Kanapka poświąteczna - idealna przez cały rok :)

Posty miałam publikować raz w tygodniu, a tutaj wychodzi raz w miesiącu. Niestety na razie nie mam warunków do częstego gotowania... W ramach zadośćuczynienia zaproponuje wam najłatwiejszą na świecie kanapkę poświąteczną:

Kanapka poświąteczna:
1x bułka pszenna (lub jaką tylko lubicie)
2x plasterek szynki szwarcwaldzkiej (lub inną wędzoną surową)
rzeżucha

Bułeczkę przekrój na pół, zetnij rzeżuchę (ja używam nożyczek kuchennych) i nałóż grubą warstwę na bułkę. Całość przykryj plasterkiem szynki. Idealny pomysł na wykorzystanie nadmiaru rzeżuchy, która została z dekoracji świątecznej.


piątek, 29 marca 2013

Trójkowa rolada jabłkowa

Pyszna rolada biszkoptowa, do której dodaje się wszystkiego po trzy, no prawie ;)

ROLADA JABŁKOWA "3"
3x jajko
3x łyżka mąki
3x łyżka cukru pudru
3x szczypta proszku do pieczenia
3x jabłko
1x galaretka owocowa
+ przygotuj dodatkowo czystą ściereczkę!

Proszę bardzo :) Jabłka obierz i zetrzyj na grubych oczkach tarła. Kolorową galaretkę rozpuść w 1/2 zalecanej ilości wody. Pomieszaj galaretkę ze startymi jabłkami - odłóż do wystygnięcia.


















Rozbij jajka, białka ubij na sztywno, a następnie dodaj ostrożnie mąkę, proszek do pieczenia, cukier puder i żółtka. Dokładnie wymieszaj. Nałóż wszystko na papier do pieczenia - rozprowadź na brytfannie tak, aby ciasto utworzyło w miarę równy prostokąt. Piecz ok. 15- 20 min. w 180 stopniach. Jeszcze ciepły biszkopt zwiń w rulon przy użyciu czystej bawełnianej ściereczki albo pieluchy tetrowej, pozostaw do wystygnięcia.
Kiedy ciasto wystygnie, delikatnie je rozwiń i nałóż na nie masę jabłkową. Zwiń ponownie, ciasno zawiń ściereczką i włóż do lodówki :) Po jakiejś godzinie ciasto jest gotowe do pożarcia.
Pyszne, ale mała porcja wychodzi ;)

wtorek, 5 marca 2013

"Cierpienia młodego Wertera"

Mam tak czasem (często), że dopada mnie melancholia. Oglądałam dzisiaj film biograficzno-romantyczny (Zakochany Goethe) i tak mnie natchnęło na wiosnę :)

Co powiecie na Cierpienia młodego Wertera J. Goethego, Goethego przez "oe"? Przypomniało mi się liceum i te wszystkie strony w zeszycie zapisane podyktowaną interpretacją...
I przypomniało mi się też, że lubię poezje. Małe i duże. Tomy, i tomiki i nawet Cierpienia młodego Wertera polubiłam, gdy przestało wisieć nade mną widmo kartkówki ze znaczeń oczywistych.
Poczytajcie, pośmiejcie się i popłaczcie, a może przypomni wam się, że czasami najlepszą potrawą jest czarny chleb :) i marmolada jabłkowa.

A tak dla przestrogi, gdyby ktoś się za bardzo wczuł - przyjaciel Goethego popełnił samobójstwo i jeśli ktoś myśli, że strzelił sobie w łeb i po krzyku to nic z tego - konał ponad trzy godziny. Nie miło. Ale miłej lektury życzę. Odświeżającej w dzisiejszym konsumpcjonistycznym świecie.

czwartek, 28 lutego 2013

Makaron z brokułami

Piszę tego posta równocześnie starając się odgonić od pewnego zachęcającego białego kabla moją córeczkę - doceńcie zatem trud ;) Miałam wam zaproponować przepis na domowy piszinger, ale okazało się, że całkiem zapomniałam w jaki sposób uzyskałam efekt widoczny na moim zdjęciu. Wygląda na to, że powinnam robić wpisy na bieżąco.
Nieważne :) Skoro nie pamiętam przepisu na słodkości to poddam wam inny pomysł. Jeden
z najłatwiejszych przepisów jakie znam - szybki i smaczny :)

MAKARON Z BROKUŁAMI (mam nadzieję, że lubisz brokuły)
180 g makaronu (na zdjęciu wstążki pomidorowe, ale może być też makaron spagetti)
1/2 dużego brokuła, albo jeden mały
ser do posypania
sól
woda



















Tak swoją drogą to zdjęcie okazało się być sentymentalne - jest na nim mój kubek z zoo :) Dostałam go od obecnego ;) męża, niestety zdążył się już rozbić.
Wracając jednak do przepisu...

poniedziałek, 25 lutego 2013

Owoce pod kocem :)

Pomyślałam, że warto by przedstawić czekoladową wersję jeszcze czegoś w zgodzie z zasadą "czekolada dobra na wszystko". Wcześniej zaproponowałam sałatkę owocową pod kołderką, dziś mam dla was 

OWOCE POD KOCEM - oczywiście czekoladowym ;)
2x łyżka śmietanki słodkiej
2x jajko
1x łyżka mąki
1x łyżeczka naturalnego kakao (ewentualnie 3 zwykłego)
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
olej do smażenia
1x banan
2x kiwi



















Wszystkie składniki oprócz owoców i oleju dokładnie wymieszaj. Najlepiej użyć do tego celu trzepaczki (likwiduje grudki). Na patelni rozgrzej olej i wylej na nią ciasto. Piecz z obu stron, tak aby jajka dokładnie się ścięły. Wyłóż gotowy "omlet" na talerz. Nałóż na niego pokrojonego banana i kiwi (oczywiście owoce trzeba najpierw umyć i obrać ;p). Jeśli lubisz możesz całość posypać startą czekoladą albo dodać trochę bitej śmietany. Ja zjadłam samo :) 
Smacznego! 

niedziela, 24 lutego 2013

Czekoladowe ciastka owsiane

Dopadł mnie depresyjny nastrój. A nic nie poradzę - na zły humor najlepsza jest czekolada.
W wersji udającej zdrową mogę przedstawić...

CZEKOLADOWE CIASTKA OWSIANE:
 20 dag płatków owsianych
10 dag cukru
1x jajko
20 dag masła
garść rodzynek
1/2 szklanki mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2x łyżka kakao


















Bardzo podobny przepis wrzuciłam tu w listopadzie (ciastka owsiane), różnica w smaku jest jednak dość znaczna.
Masło rozpuść w małym garnuszku, dodaj wszystkie składniki i dokładnie wymieszaj. Na papierze do pieczenia układaj małe kupki ciasta - wielkość dowolna. W zależności od niej piecz ciastka przez 20-30 min. w temperaturze 180 stopni. Bardzo dobre na zimno i na ciepło.
Z podanej porcji wychodzi około 20 sporych ciasteczek, więc jeśli nie oczekujesz gości lepiej zrób je z połowy porcji - ja tak nie zrobiłam i zjadłam je wszystkie ;)
Smacznego!

niedziela, 17 lutego 2013

Inne strony Greya

Po przeczytaniu pierwszej części trylogii J L James skwapliwie zabrałam się za czytanie Ciemniejszej strony Greya oraz Nowego oblicza Greya.
Hmm... Nie wiem czy to z powodu natłoku scen miłosnych, czy może po prostu co za dużo to nie zdrowo, ale po skończeniu drugiej części sięgnęłam po Historię filozofii Tatarkiewicza.
O tak, po dużej dawce mocno lekkiej literatury postanowiłam udowodnić sobie, że wciąż posiadam mózg i w dodatku nadal działa! Hura!
Niestety po kilkudziesięciu stronach Historii... zaczęłam coraz częściej zerkać na półkę, na której spokojnie leżało Nowe oblicze Greya. Wreszcie złamałam się. Cóż, jeśli przeczytam to przynajmniej nie będzie mnie kusić. I przeczytałam. Przestało kusić, ale sprytna pani autorka zakończyła tekst tak, że cóż... czekam na więcej. Pozostaje pytanie czy ta inteligentniejsza strona mojej osobowości przetrwa kolejne kilkaset stron stylu (i treści) J L James?
Na razie pozostaje mi wrócić do Historii filozofii z nadzieją, że to pomoże zachować resztki mojej polonistycznej godności ;)

środa, 13 lutego 2013

Kakao na walentynki :)

Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na gotowanie i blogowanie, a na robienie zdjęć potraw to już całkiem :) W przeddzień Walentynek postanowiłam jednak zamieścić coś bardzo prostego, a jednocześnie innowacyjnego:

KAKAO NA WALENTYNKI:
2x szklanka mleka
2x łyżeczka prawdziwego kakao
4x łyżeczka cukru

Sypkie kakao dokładnie wymieszaj z 1/2 szklanki zimnego mleka - tak aby nie było grudek. Pozostałą część mleka postaw na gazie i ogrzewaj - dodaj cukier i wcześniej wymieszaną miksturę. Zagotuj (uważaj aby mleko nie wyskipiało).
Fantastyczna alternatywa dla codziennego kakao z puszki, a prawie równie łatwe do wykonania :)

piątek, 8 lutego 2013

Jabłecznik polany

Jakieś dwa tygodnie temu znalazłam w "Poradniku Domowym" przepis na szarlotkę. Zainspirowana trochę go zmodyfikowałam i oto moja wersja:

JABŁECZNIK POLANY:
3x duże jabłko
2x jajko
1/2 szklanki cukru pudru
1/2 szklanki mąki
1x łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2x łyżka śmietanki kremówki
1x łyżka rodzynek
+ pomadka czekoladowa do dekoracji



















Jabłka obierz i pokrój na ćwiartki. Pozostałe składniki wrzuć do miseczki i dokładnie wymieszaj, aby osiągnąć konsystencję gęstszą od ciasta na naleśniki. Jabłka rozłóż równomiernie na papierze do pieczenia i polej ciastem. Wstaw do piekarnika na ok. 20 min (180 stopni). Pokrój w ćwiartki. Pyszniutkie!
Można podać polane śmietanką i czekoladką. Tak jest na moim zdjęciu.
Smacznego!

Risotto z groszkiem

Bardzo lubię mrożony groszek cukrowy. Jest łatwy w przechowywaniu, a dodatkowo dużo smaczniejszy od tego z puszki. Często dodaję go do swoich potraw (np. krupniku albo gotowanej marchewki) ostatnio postanowiłam zrobić eksperyment i tak oto powstało coś na kształt

RISOTTO Z GROSZKIEM, zwane inaczej RYŻEM W ZIELONE KROPKI :)

2x szklanka rosołku (może być domowy albo z kostki)
200 g ryżu (najlepszy jest taki specjalny do risotto - można znaleźć w markecie)
1/2 szklanki groszku cukrowego
1x duża cebula
3x łyżka masła
ser żółty do posypania
Risotto w zielone kropki (na zdjęciu bez sera)



















Rozpuść masło i wsyp do niego ryż - podsmaż go przez jakieś 2-3 minuty często mieszając. Następnie wrzuć do garnka pokrojoną drobno cebulkę. Całość zalej 1/2 szklanki wody - zamieszaj. Pogotuj jakieś 5 min. Pamiętaj o częstym mieszaniu, żeby ryż się nie przypalił. Dodaj groszek cukrowy i powoli dolewaj rosołek - po mniej więcej 1/2 szklanki. Konsystencja powinna być dość gęsta, więc nie można wlać wszystkiego naraz :) Kiedy płyn się wygotuje, dolej więcej. Całość powinna być gotowa po około 15 min., przed podaniem sprawdź czy ryż na pewno jest miękki. Nałóż porcje na talerz i posyp żółtym serem (najsmaczniejsze
z parmezanem).
Smacznego!

piątek, 1 lutego 2013

Pizzeryjki

Moi drodzy! Kolejny pomysł na przyrządzenie szybkiej przekąski na spotkanie :) Tym razem na słono. Proponuje przyrządzić

PIZZERYJKI:
1x szklanka mąki
1/4 opakowania drożdży (używam świeżych, ale mogą być też suszone)
2x łyżeczka cukru 
1/2 szklanki ciepłego mleka
1/4 szklanki oliwy z oliwek 
sól
+ dodatki: np. koncentrat pomidorowy, przyprawa prowansalska, pieczarki, szynka, ser żółty



















Drożdże wrzuć do ciepłego mleka z cukrem, zamieszaj i odstaw do wyrośnięcia (powinny podwoić swoją objętość) - pilnuj, żeby nie wyskoczyły ze szklanki ;) Mąkę przesiej przez sitko (można to sobie darować), dodaj oliwę i sól, dokładnie wymieszaj, a następnie dodaj zaczyn z drożdży, ponownie wymieszaj i zacznij wyrabiać - jeśli ciasto będzie bardzo lepkie dodaj więcej mąki. Formuj kulki, a następnie rozgnieć je na papierze do pieczenia. Taka porcja wystarcza mi na około 6 pizzeryjek. Następnie rozłóż dodatki na placuszkach - na spód koncentrat pomidorowy, a później dowolne dodatki. Zamiast sosu z pomidorów można też użyć jogurtowego (czasem robię takie z dynią, cebulą i serem feta). 
Pizzeryjki piecz około 10 - 25 min. w temperaturze 220 stopni. Ja używam piekarnika
z termoobiegiem. W każdym razie brzegi ciasta powinny mieć złoty kolor :)
Smacznego!

Gniocci dyniowe, czyli pyszne kluski :)

Sezon na dynię skończył się jakiś czas temu, ale u mnie zawsze jest zapas. Jesienią kiedy już dojrzeją rozkrawam je, pozbywam się skóry - pestki suszę (albo zjadam od razu), a miąższ kroję w grubą kostkę, porcjuję i mrożę w porcjach po około 200-300g - idealne na zupę albo kluski.
Jeśli w mieszkaniu nie jest zbyt ciepło, nie do końca dojrzała dynia spokojnie może pomieszkać na parapecie nawet parę miesięcy (trzeba tylko od czasu do czasu sprawdzać czy nadal ma twardą skórkę). U mnie jest taka jedna - zobaczysz ją w tle dzisiejszej potrawy.

GNIOCCI DYNIOWE, CZYLI PYSZNE KLUSKI:
ok. 200 - 300 g miąższu z dyni (użyłam mrożonej)
1x cebula
1x jajko
1x szklanka mąki
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
(opcjonalnie: trochę gotowanych ziemniaków)
ser żółty (ilość według uznania)
3x łyżka masła

Jeśli nie masz porcjowanej dyni to przed tobą trudne zadanie - ale dające wiele satysfakcji - walka z dynią! Przygotuj ostry nóż i zabierz się do dzieła - dynię trzeba pokroić, a następnie pozbyć się skóry. Potrzebny jest twardy miąższ. Ja to zadanie wykonałam w październiku ;)
Kostkę dyni wrzuć do garnka i gotuj na małym ogniu (mrożona od razu jest dość wodnista, jeśli używasz świeżej podlej ją odrobiną wody, żeby nie przywarła do dna zanim puści sok). Pokrój cebulę i wrzuć do garnka z dynią. Duś pod przykryciem do miękkości (ok. 20- 30 min.), co jakiś czas trzeba zamieszać. Kiedy dynia będzie już miękka trzeba ją utłuc na gładką masę - ja to zrobiłam po prostu widelcem. Jeśli uzyskałeś coś na kształt zupy to nie zdejmuj z gazu tylko odparuj nadmiar wody. Jeśli masz na zbyciu trochę gotowanych ziemniaków teraz możesz je dodać - uważaj, żeby nie powstały grudki. Ostudź mieszankę, dopraw, dodaj jajko i mieszając stopniowo mąkę. Masa powinna być dość gęsta - tak żeby trudno było ruszać łyżką.
Przy użyciu dwóch łyżek wrzucaj kawałki masy na gotującą się, osoloną wodę. Na małą łyżeczkę nabieraj masę, a drugą łyżką zgarniaj z niej ciasto wrzucając w ten sposób do wody. Gotuj około 2- 3 min. po wypłynięciu wszystkich klusków.
Podawaj z masłem i serem żółtym.
Smacznego!

Efekt w zakładce :)

sobota, 26 stycznia 2013

Sałatka owocowa pod kołderką

Ostatnio naszła mnie wielka ochota na zjedzenie omleta z owocami. Wyobraziłam sobie pulchniutki, wysoki omlet... lekki jak chmurka :) Wtedy jednak przypomniałam sobie o tym, że aby osiągnąć taki efekt będę musiała pobrudzić mnóstwo naczyń i jeszcze wyciągnąć mikser z górnej półki.
Niezrażając się postanowiłam przygotować zmodyfikowaną wersję.

SAŁATKĘ OWOCOWĄ POD KOŁDERKĄ
banan
pomarańcz
kiwi
jabłko
sok z cytryny (odrobina)
2x łyżka śmietanki słodkiej
2x jajko
1x łyżka mąki
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
olej do smażenia
1x łyżeczka cukru wanilinowego



















Owoce umyj, obierz i pokrój w kostkę (jeżeli masz duże sztuki to prawdopodobnie nie zużyjesz całości do tego dania, ale nie martw się - z pozostałości spokojnie można zrobić np. koktajl śniadaniowy). Lekko skrop sokiem z cytryny, żeby owoce nie ściemniały.
Do miseczki wbij jajka, dodaj mąkę, sodę i łyżeczkę słodkiej śmietanki - rozbełtaj widelcem, dokładnie żeby nie było grudek. Gotową masę wylej na rozgrzaną patelnię. Smaż na złoty kolor z obu stron. Gotowe ciasto obsącz z nadmiaru tłuszczu ręcznikiem papierowym. Ułóż na dużym talerzu, na wierzch nałóż owoce, polej pozostałością śmietanki i posyp cukrem wanilinowym.
Smacznego! 

środa, 23 stycznia 2013

"Pięćdziesiąt twarzy Greya"

Bardziej rozpoznawalnej książki nie mogłam chyba wybrać. Moje wnioski z lektury są krótkie. Książka wciąga (pierwsze 350 stron przeczytałam ciągiem), ale nie jest zbyt ambitna. Określenie pani E L James mianem "pisarki wszechczasów" jest równie trafione jak nazwanie płynu do mycia naczyń detergentem roku. Niemniej jednak lektura była przyjemna, choć niewygórowana intelektualnie. Perwersyjne opisy sadystycznych zachowań seksualnych,
z których książka słynie, okazały się wyjątkowo "waniliowe". 
Polecam przeczytać, choć obawiam się że będzie to doświadczenie bardziej podobne do lektury sagi Zmierzch niż Ulissesa.

Dla pragnących dowiedzieć się więcej link do dłuższej recenzji.

A! I jeszcze jedno... główna bohaterka stanowczo zbyt mało je ;) 

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Koktajl śniadaniowy

Wieczorową porą propozycja śniadaniowa.

KOKTAJL ŚNIADANIOWY
1x banan
1x jabłko
1x kiwi
1x pomarańcza
1/4 małego jogurtu naturalnego
1x łyżeczka otrębów

 
Proste jak drut,
a pyszniutkie, że szok :)














Owoce zmiksuj blenderem, możesz dodać do nich odrobinę gazowanej wody mineralnej. Mus przelej do wysokiej szklanki, na górę nałóż jogurt. Całość posyp otrębami. Jeśli wolisz słodszą wersję użyj jogurtu owocowego (np. kiwi), a zmiksowane owoce dosłódź łyżeczką miodu. 

czwartek, 17 stycznia 2013

Piernikowy przekładaniec

Ostatnio chyba przesadziłam z przepisami na obiady :) Dziś na słodko:

PIERNIKOWY PRZEKŁADANIEC:
ok. 125 ml śmietany kremówki (30 lub 36%)
1x łyżeczka cukru
1x pomarańcza
5x ciasteczka typu piernikowego (albo kawałek piernika)


Umyj pomarańcze, obierz i pokrój na niewielkie kawałki. Schłodzoną śmietanę ubij na sztywno z dodatkiem cukru. Ciasteczka pokrusz. Następnie poszczególne elementy przekładaj na przemian (np. piernik, śmietanka, piernik, pomarańcze, śmietanka, piernik) w wysokim naczyniu - ja użyłam szklanki, ale równie dobrze będzie się to prezentować w szklanych salaterkach.
Bardzo smaczne :)

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Kopytka zwane też gniocci i schab ze śliwką

Nie jestem fanką gotowanych ziemniaków. Jestem natomiast fanką kopytek. Dziś zaproponuję kopytka w wersji włoskiej. Ziemniaczane kluseczki pyszniutkie tak samo jak zwykłe kopytka, ale o nieco innym kształcie. Podane z pieczonym schabem z cebulką i śliwką. Prawdę mówiąc był to mój obiad z drugiego dnia minionych świąt. Kopytka są jednak równie dobre podsmażone na maśle i posypane cukrem albo jeszcze lepiej podane z sosikiem mięsnym.

KOPYTKA zwane też GNIOCCI
3x duży ugotowany ziemniak
1x łyżka jogurtu naturalnego
1x łyżka masła
1x łyżeczka granulowanego czosnku
1x jajko
mąka (mniej więcej tyle samo co ziemniaków)
sól

Ziemniaki ugotuj do miękkości, ubij na gorąco - dodaj jogurt, masło i czosnek. Wymieszaj dokładnie. Takie pire świetnie nadaje się, samo w sobie, jako dodatek do mięsa i sałatki. Jeśli jednak masz ochotę na kopytkowe gniocci to kontynuuj gotowanie :) Tłuczone ziemniaczki przesuń na jedną stronę garnka, a drugą stronę zapełnij mąką. Wbij jako. Dokładnie wymieszaj, a następnie wyrób ciasto. Z ciasta formuj małe kulki, które następnie ugniataj lekko widelcem - wyjdzie fajny wzór. Widelec od czasu do czasu obsypuj mąką, żeby nie pywierał do kluseczków. Gotowe kulki wrzuć do gotujące się wody. Poczekaj, aż wypłyną, a następnie gotuj jeszcze jakieś 2-3 min. Odcedź i gotowe!



















SCHAB ZE ŚLIWKĄ
2x kotlet schabowy
3x suszona śliwka
2x cebula
4x łyżka oleju
2x łyżka mąki
1x łyżeczka soli
1x łyżeczka ostrej papryki
1/2 łyżeczki ziół prowansalskich

Na gorący olej wrzuć wcześniej rozbite i oprószone mąką kotlety (ponieważ nie mam w domu tłuczka do mięsa - zamierzam nabyć ;)  używam do tego celu trzonka noża - efekt nie jest tak dobry, ale lepsze to niż nic). Uwaga! Pryska. Zarumień mięso z obu stron. Dodaj pokrojoną
w kostkę lub plasterki cebulę. Odczekaj minutę i zalej całość szklanką wody. Duś pod przykryciem ok. 20 min., obróć mięso i pozostaw na ogniu jeszcze przez kolejne 10 min. Następnie dodaj suszone śliwki i przyprawy. Duś kolejne 10 min. Możesz lekko zagęścić sos resztą mąki z kopytek. Zagotuj. Podawaj z sałatką i kopytkami ;)

piątek, 11 stycznia 2013

Prosta sałatka popołudniowa

Kiedyś bardzo dużą wagę przywiązywałam do tego jak wyglądają dania, które przygotowuję. Starałam się, żeby nawet najprostszy posiłek wyglądał estetycznie - starałam się dobierać różnokolorowe dodatki, łączyć ze sobą nie tylko smaki, ale także faktury.
Z czasem, kiedy przybywało mi zajęć także posiłki tak bardzo zeszły na dalszy plan, że przestałam  zauważać jak co wygląda. Zjadałam w pośpiechu kanapkę przeglądając gazetę albo oglądając film - bo nigdy nie miałam dość czasu, żeby to wszystko było na spokojnie. Czasopismo, film, posiłki.
Teraz znów staram się to zmienić - efektem tego jest między innymi ten blog :) 
Dzisiaj przedstawię sałatkę, która idealnie nadaje się jako dodatek do mięsa (ja podałam ją
z pieczonym indykiem) albo jako popołudniowa przekąska. Wersja na obrazku została zjedzona przez mojego męża, bo ja nie jadam świeżych pomidorów, ale wygląda tak pięknie, że postanowiłam ją tutaj zamieścić. Bardzo prosta przekąska, a równocześnie smaczny
i estetyczny posiłek.

PROSTA SAŁATKA POPOŁUDNIOWA 
4x liść sałaty lodowej
6x pomidorek koktajlowy
2x łyżka kwaśnej śmietany
2x łyżka jogurtu naturalnego
1x łyżeczka suszonej natki pietruszki
1x łyżeczka suszonego koperku
sól, pieprz

Dokładnie umyj liście sałaty i pomidorki. Osusz warzywa. Śmietanę wymieszaj
z jogurtem, ziołami
i przyprawami - to będzie twój sos. Porwij liście sałaty i podziel ją na dwa talerze lub miseczki. Polej sosem
i całość posyp pokrojonymi
w ćwiartki pomidorkami.
Smacznego!

wtorek, 8 stycznia 2013

Pieczone warzywa z sosem jogurtowym

Przepis, który zamieszczę poniżej to fajny pomysł na szybki obiad. Czasami robię sobie coś takiego na kolację - jeśli jestem naprawdę głodna i mam dość kanapek. W zestawie poniżej użyłam ziemniaka i marchewki, ale można też upiec inne warzywa korzeniowe i bulwy (np. pietruszkę, buraka albo bataty).

PIECZONE WARZYWA Z SOSEM JOGURTOWYM

2x ziemniak
2x marchewka
1x mały jogurt naturalny
1/2 pęczku szczypiorku (można też użyć natki pietruszki)
sól, pieprz, papryka ostra lub słodka


Warzywa dokładnie umyj i obierz (ja piekę ziemniaki w mundurkach, ale to według uznania). Marchew pokrój w słupki, a ziemniaki na ćwiartki. Do nagrzanego do 220 stopni piekarnika wrzuć najpierw ziemniaki, po 20 min. dodaj marchew
i piecz jeszcze około 20 min. - aż ziemniaki będą miękkie (sprawdź widelcem). Jogurt naturalny wymieszaj z przyprawami, a następnie posyp drobno posiekanym (oczywiście dobrze umytym wcześniej) szczypiorkiem.
Upieczone warzywa maczaj w sosie jogurtowym. Podane na ciepło są świetną alternatywą dla wieczornych kanapek albo tostów.
Smacznego!

czwartek, 3 stycznia 2013

Wątróbka z sosem musztardowym

Ostatnim zamieszczonym tu przepisem na obiad tak się rozkręciłam, że postanowiłam po raz kolejny sięgnąć po klasykę.

WĄTRÓBKA Z SOSEM MUSZTARDOWYM

200g wątróbki z indyka lub kurczaka
3x łyżeczka musztardy
1/2 łyżeczki mąki
1x cebula
2x łyżka oleju



















Cebulę obierz i pokrój w kostkę. Na patelnię wlej olej i zeszklij na nim cebulkę. Wątróbkę umyj w zimnej wodzie, pokrój w paseczki i wrzuć na patelnie. Pomieszaj, przykryj pokrywką i podduszaj około 5 - 7 min. Do niewielkiego naczynia włóż musztardę i mąkę - dokładnie wymieszaj, dodaj około 4 łyżki zimnej wody i ponownie dokładnie wymieszaj. Dadaj do wątróbki z cebulką. Całość wymieszaj i pozostaw na ogniu jeszcze dwie minuty. Wyłącz podgrzewanie i przykryj całość pokrywką :) Masz teraz trochę czasu, żeby przygotować dodatki do obiadu. Ja podawałam mięso z ziemniaczanym pire i sałatką z kapusty pekińskiej.
Polecam :)
Jako rekomendację dodam, że mój wielce wybredny mąż sam z siebie (co się nie zdarza zbyt często) rzucił na temat tego dania komplement - Ale był dzisiaj dobry obiad... 
Widzisz? Dobry obiad :)  

środa, 2 stycznia 2013

"Kacperiada" Grzegorz Kasdepke

Macie dzieci? 
Jeśli tak wśród książek goszczących na waszej półce nie może zabraknąć Kacperiady
Jeśli nie, to pędźcie do najbliższej biblioteki - tę książkę warto przeczytać chociaż raz, bez względu na wiek.

Z twórczością Grzegorza Kasdepke po raz pierwszy zetknęłam się jakieś pięć lat temu i od tego czasu jestem jego wielką fanką. Kacperiada to jedna z moich ulubionych książek tego autora. Chociaż Kasdepke wydał naprawdę wiele tytułów to ten polecam szczególnie. Dlatego że wewnątrz książki znajdziecie naprawdę dobry tekst. I dla dzieci, i dla dorosłych. Czytając Kacperiadę prawie bez przerwy się śmiałam i raz po raz czytałam fragment mężowi.
Moi drodzy! Pora zaznajomić się z Kacprem i jego tatą. Polecam!

A dla tych, których nie zaciekawił mój opis przygotowałam parę linków:
Kacperiada według Onet.pl
Kacpariada na stronce Epiku (nowsza okładka)
Spotkanie z Kacprem w wersji audio

A na deser oficjalna stronka Grzegorza Kasdepke. Poczytajcie :)